Włoskie naleśniki borlengo na słodko z czekoladą
Nie jestem pewnie przypadkiem odosobnionym wśród blogerów kulinarnych, ale większość czasu w sieci spędzam na przeglądaniu stron z przepisami czy też filmów o jedzeniu i jego robieniu. Traf chciał, że kilka dni temu zobaczyłem film o smażeniu pysznych, cienkich, chrupiących włoskich naleśników Borlengo. Oryginalnie podawane są one z parmezanem i wytopioną słoniną z rozmarynem i czosnkiem. Zrobiłem podobnie ale z salami. Jednak wersja słodka zrobiona przypadkiem na koniec z roztopioną czekolada i cukrem pudrem skradła serce i żołądek mojego syna.
Składniki ( 10-12 sztuk )
750ml wody
200g mąki do pizzy ( tipo 00 ) lub od biedy tortowej
1 jajko
50ml dobrej oliwy
szczypta soli
cukier puder
200g mlecznej czekolady
Przepis na Borlengo na słodko:
Dobrze jest jak wymieszane ciasto odpocznie trochę ( minimum godzinę ) w lodówce, ale śmiało może w zakręconym słoiku postać przez noc. Zatem mąkę rozrabiamy trzepaczką z wodą, solą i oliwą; wbijamy jajko i dokładnie mieszamy na gładkie, lejące bardzo rzadkie ciasto naleśnikowe. Odstawiamy do lodówki.
Jak już chcemy jeść to rozgrzewamy mocno patelnię do naleśników ( płaska, nieprzywierająca, niskie ranty ) i jak już jest gotowa to wylewamy bardzo cienką warstwę ciasta po całej powierzchni. ma być tak cienkie, ze prawie widać spód patelni 😉 Zostawiamy na średnim ogniu na 5-6 minut.
Zacznie się naleśnik odklejać od brzegów. wtedy możemy delikatnie próbować go podważyć lub odczekać aż całkiem sam odejdzie. Byleby się tylko nie spalił. Posypujemy go wtedy delikatnie cukrem pudrem i przewracamy na druga stronę na 1-2 minuty. Zdejmujemy, smarujemy roztopioną ( najszybciej 2 minuty w mikrofali ) czekoladą. Składamy i dajemy innym jeść, bo musimy smażyć kolejnego borlengo 😉 Będzie słodko i chrupiąco.
ps. Link do filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=LS03FhtawI0
ps2. W wersji na wytrawnie pod koniec smażenia naleśnika posypujemy go parmezanem. Po zdjęciu smarujemy smarowidłem z wytopionego posiekanego salami, czosnku, oliwy i rozmarynu