Fasolka szparagowa z grilla
Żar z nieba taki, że ani pisać, ani gotować mi się nie chce. W zasadzie to nic mi się nie chce. Wybaczycie zatem, że wpis będzie krótki a jedzenie ( mimo, że z grilla ) to całkiem pasujące. Może bowiem więcej osób ma tak, jak moja żona, że w lecie zapotrzebowanie na mięso jej spada o 90%. Jednak przed wielką imprezą trzeba przepalać nowego grilla i testować kilka potraw. Wybór padł na trochę nietypowe warzywo z grilla: fasolkę szparagową.
Składniki na 4 porcje:
600g żółtej fasolki szparagowej
5-6 ząbków czosnku
sól pieprz, cząber i ostra papryka
oliwa
Przygotowanie:
Zanim rozpalimy grilla fasolkę myjemy, odcinamy końcówki i gotujemy w osolonym wrzątku około 8 minut – tak żeby była jeszcze lekko twarda. Odcedzamy, studzimy i czekamy aż grill będzie porządnie rozpalony. Fasolkę przerzucamy do miski, dolewamy oliwy ( nie do ognia, lecz do fasolki ); doprawiamy solą, pieprzem, cząbrem, ostrą papryką i kilkoma ząbkami posiekanego czosnku.
Na ruszt kładziemy tacki do grillowania; lub jeżeli takowych nie mamy to możemy sobie zrobić z podwójnie złożonej folii aluminiowej. Wykładamy na nie naszą fasolkę z całą zalewą i grillujemy. Kilka razy możemy przemieszać a fasolka będzie gotowa, jak już w niektórych miejscach będzie lekko przypalona. Do tego jakiś dip lekki, biały i możemy zajadać. Zawsze to trochę zdrowiej niż z masłem i bułką tartą z patelni, a i wege goście na grillu powinni być zadowoleni 😉