Creme brulee z rabarbarem
Sezon na rabarbar w pełni. Nie tylko na straganach i w sklepach, ale też u mnie w ogródku. Pora zatem zdradzić przepis na jeden z moich ulubionych deserów z rabarbarem ( bez rabarbaru zresztą też 😉 ): Creme brulee z musem rabarbarowym z dodatkową nutą mięty truskawkowej – oj jak to ładnie i profesjonalnie brzmi 😉
Składniki na 8 porcji:
500g rabarbaru
5 łyżek cukru
opcjonalnie liście z kliku gałązek mięty truskawkowej lub innej
6 żółtek
500ml kremówki 36%
100g cukru
laska wanilii
cukier drobny brązowy do karmelizacji
Przepis na rabarbarowy creme brulee ( krem brule z rabarbarem jak kto woli )
Przepis prosty ale potrzeba czasu i jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Największy problem to taki aby przy robieniu kremu zbytnio go nie napowietrzyć bo wtedy mamy dużo piany, która trochę psuje ( głównie wizualnie ) nasz creme brulee.
Zaczynamy jednak od musu: rabarbar obieramy i kroimy w drobną kostkę. Zasypujemy 5 łyżkami cukru i stawiamy na wolny ogień. CO jakiś czas mieszamy i patrzymy jak ładnie się wysmaża. Po około 30 minutach powinien być już prawie gotowy. Dodajemy wtedy ( jak chcemy ) posiekane listki mięty i trzymamy na ogniu jeszcze 5-10 minut. Całość przecieramy prze sito lub blendujemy na gładki mus.
Rozkładamy po równo do 8 naczynek, w których będziemy piekli krem brule i odstawiamy do wystygnięcia.
Teraz zabieramy się za główny element czyli sam creme brulee. W garnku podgrzewamy kremówkę z laską wanilii aż zacznie lekko się gotować. W misce ucieramy żółtka ze 100g cukru na jasny krem. Jak już mamy to teraz powoli wlewamy gorącą kremówkę do żółtek i mieszamy delikatnie aż się połączy to wszystko ale nie napowietrzy. Jeżeli będzie trochę piany to zbieramy ręcznikiem papierowym.
Gotowy krem przelewamy przez sitko do naczynek i wstawiamy do piekarnika na 110 stopni na 1 godzinę i około 10/20 minut. Powinien się krem delikatnie tylko trząść delikatnie a nie być płynny. Wyjmujemy, studzimy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Tuż przed podaniem posypujemy drobnym cukrem ( ja mielę brązowy cukier w młynku do kawy ) i opalamy opalarką lub wstawiamy na minutę pod mocno nagrzaną górną grzałkę piekarnika.