OSTRZEŻENIE: oglądacie zdjęcie i czytacie przepis na własną odpowiedzialność. Ciasto jest przeokropnie uzależniające, przeokropnie kaloryczne i przeokropnie będzie się Wam odkładać w różnych miejscach. Możecie sobie też obiecywać, że po kawałeczku na dzień tylko ( plus tej tarty jest taki, że w lodówce wytrzyma z 3-4 dni bez problemu ), ale nie łudźcie się – jeszcze nikomu w lodówce tyle nie postało. Robienie tarty jest odrobinę czasochłonne, ale proste i nie może się nie udać. A zawsze w ostateczności można jeść łyżką każdą warstwę osobno.
Składniki: (forma śr 22cm)
spód:
- 160g mąki
- 100g masła
- 25g kakao
- 40g cukru pudru
- żółtko ( małe )
- szczypta soli
biała warstwa:
- 200g białej czekolady
- 100ml kremówki (36%)
- 10g masła
ciemna warstwa:
- 225g czekolady ( pół na pół mleczna z gorzką )
- 150ml kremówki (36%)
- 30g masła
Przepis na tartę potrójnie czekoladową:
Mąkę przesiewamy z kakao i solą do miski. W innym naczyniu palcami rozcieramy masło z cukrem, dodajemy żółtko i dalej ucieramy widelcem. Łączymy stopniowo dodając mąkę i wyrabiamy aż będzie miękkie, zwarte i jednolite. Zawijamy kule ciasta w folię spożywczą i dajemy do lodówki na godzinę. Po wyjęciu pozwalamy mu się trochę ogrzać w kuchennym cieple i rozwałkowujemy na placek o średnicy kilka cm większej niż forma do tarty. Formę natłuszczamy masłem i posypujemy kakao. Rozkładamy ciasto, wylepiamy brzegi i spód i nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia, wysypujemy fasolki i do lodówki na 15 minut.
Pieczemy 15 minut w 180 stopniach, zdejmujemy papier i dopiekamy 5-7 minut już bez przykrycia. Schładzamy i wstawiamy do lodówki na jakąś godzinkę.
Po tym czasie w garnuszku podgrzewamy 100ml kremówki do zagotowania i zalewamy nią rozdrobioną w misce białą czekoladę. Po ok 30 sekundach zaczynamy powoli mieszać, jak czekolada się rozpuści dodajemy masło i znowu mieszamy do osiągnięcia jednolitej konsystencji. Całość wylewamy na spód tarty i wstawiamy do lodówki na godzinę. po tym czasie nasza biała warstwa powinna już być w miarę zwarta i zastygnięta.
Ponownie w garnuszku podgrzewamy do zagotowania kremówkę ( tym razem 200 ml ) i zalewamy nią posiekaną ciemną czekoladę. Odczekujemy chwil kilka i mieszamy a następnie dodajemy masło i dokładnie mieszamy. W przypadku kiedy masło nie chce się rozpuścić można miskę wstawić na kilka chwil na parę i mieszać. Masę wylewamy na ciasto i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. U nas najlepszej było po nocy. Wtedy spód staje się lekko miękki, a warstwy czekolady mają odpowiednią konsystencje do krojenia i nasz potrójnie czekoladowa tarta jest gotowa do spożycia.
P.S.1 możecie testować z proporcjami śmietany do czekolady. ale im mniej kremówki tym masa będzie bardziej stabilna szczególnie jak ma trochę postać w cieplejszych warunkach poza lodówką
P.S.2 jeżeli trudno się wam rozpuszcza czekolada to użyjcie trzepaczek w mikserze i/lub dodatkowo postawcie naczynie ( metalowe ) z masą na ciepłym palniku
P.S.3 na wylaną masę z białej czekolady możecie porozkładać zamrożone małe maliny, które potem zostaną przykryte ciemną czekoladą i ciasto będzie z pyszną niespodzianką