Poniedziałek to idealny dzień żeby wrzucić przepis na domowy pszenny chleb. Dzisiaj będziecie trawić zdjęcie; jutro kupicie składniki i nastawicie wieczorem preferment; w środe upieczecie chleb i będziecie się cieszyć jak dzieci. Co istotne: nie potrzebujecie do niego zakwasu, więc jeden problem odpada. Mimo to chleb jest wyśmienity i lepszy od tego z niejednej piekarni. Polecam zdecydowanie ten przepis na pszenny chleb. . Nie będę przy tym udawał, że sam to wymyśliłem. Przepis przejąłem we władanie od Tomka z „kulinarny splin” i mimo, że staram się ograniczać pieczywo to piekę chleb aż za często. Aaaa moją inwencją było pieczenie na kamieniu do pizzy zamiast na blasze, ale z blachy też wychodzi świetny.
Składniki na 1 duży bochenek chleba:
- 10g świeżych drożdży
- 450g mąki pszennej typ 650
- 420g mąki pszennej typ 750
- 30g mąki pszennej razowej (pełnoziarnistej) typ 1850
- 600ml wody
- 20g soli
- + dodatkowa mąką do podsypywania
- + woda do parowania
Sprawdzony przepis na domowy pszenny chleb bez zakwasu:
Tak jak wspomniałem procedura pieczenia chleba musi być rozłożona w czasie. Idealnie nastawić preferment ( zamiennik zakwasu ) wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie. Rano koło 9 zabrać się za dalsze prace i wtedy ciepły, chrupiący bochenek chleba mamy w okolicach 13-tej.
Preferment nastawiamy wieczorem. Do miski wlewamy 300ml chłodnej ( 20-22 stopnie ) wody. Wrzucamy 1g świeżych drożdży i dokładnie mieszamy. Odstawiamy i po 10 minutach dodajemy przesiane 150g mąki 650-tki i 150g mąki 750-tki. Mieszamy dokładnie, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do rana na górę szafki w kuchni.
Pospaliśmy, preferment się zrobił, jest 9 rano to zaczynamy dalej. Bierzemy pozostałe 9g drożdży i rozpuszczamy w 300ml wody ( odrobinę wyższej temperatury – ok.: 25 stopni ). Odstawiamy na 10 minut i dolewamy do naszego prefermentu. Dokładnie mieszamy ręką, rozcieramy etc. Po 5-6 minutach do dużej ( a nawet bardzo dużej ) miski przesiewamy wszystkie pozostałe mąki, dodajemy 20g soli i wlewamy cały prefement wymieszany z drożdżami z wodą.
Zaczynamy wyrabiać. Na początku ciasto będzie się bardzo kleiło, ale z każda minutą będzie lepiej. Nie ma potrzeby podsypywać mąką. Wyrabiamy tak około 10 minut. Ciasto powinno już być gładkie, zwarte i powinno się pozwolić uformować w spłaszczoną kulę. Takie coś zostawiamy w garnku przykrytym ścierką na godzinę do wyrośnięcia.
Po godzinie na blat ( stolnicę ) wysypujemy garść mąki i wyjmujemy na to nasze ciasto. Chwilę wyrabiamy, rozpłaszczamy, składamy na kopertę ( tak kilka razy ). Potem formujemy kulkę podwijając ciasto pod spód ( również kilka razy ). Wkładamy do podsypanego mąką garnka na kolejne 45 minut ( przykrywamy ścierką ).
Mamy 45 minut więc odkurzamy w salonie, albo sprzątamy w łazience. Myjemy ręce i wyjmujemy ciasto. Ponownie zagniatamy je na kopertę i w kulkę ). Wyciągamy czystą dużą miskę lub koszyk do wyrastania chleba. Wykładamy go ścierkę o grubszej fakturze i bardzo mocno obsypujemy mąką. Wkładamy w nią szwem do dołu nasze ciasto lekko rozpłaszczamy do kształtu miski; przykrywamy i wstawiamy do lodówki na 30 minut.
Teraz jest dobry moment na rozpoczęcie nagrzewania piekarnika. Ma być moc: 250 stopni góra+dół. Jeżeli mamy kamień do pizzy to kładziemy go na ruszcie na najniższym poziomie. Jeżeli nie to na ten sam poziom wstawiamy blachę.
Po 30 minutach wyjmujemy miskę z lodówki. Ciasto wyrzucamy z miski na kawałek papieru do pieczenia lub specjalną cienką drewnianą łopatkę posypaną mąką. Lekko spłaszczamy ( żeby w trakcie pieczenia chleb nie wyrósł za bardzo). Nacinamy go porządnie ostrym nożem, żyletką lub skalpelem w kilku miejscach w dowolny wzorek. Zostawiamy na 5 minut jeszcze. W tym czasie na górny poziom piekarnika wsuwamy blachę z litrem gorącej wody, która bedzie ładnie nam parować i sprawi, że skórka będzie chrupiąca. Po minucie przenosimy chleb i pieczemy 20 minut w maksymalnej temperaturze. Po 20 minutach lekko uchylamy drzwiczki żeby trochę upuścić pary i zmniejszamy temperaturę do 220 stopni. Po kolejnych 10 minutach możemy juz blachę z wodą wyjąć a chleb pieczemy dalej jeszcze około 15 minut lub do momentu kiedy uznamy, ze kolor skórki chleba jest idealny.
Wyjmujemy chleb, kładziemy go na kratce i chociaż chwile pozwalamy mu odpocząć.
Piszczcie jak Wam wyszedł chleb z tego przepisu 😉