Wołowe razy zawijane to jedno z typowych dań kuchni polskiej; czasem zapominane, a przecież łatwe do zrobienia i dość smakowite. Tradycyjne zrazy to dobrej jakość wołowina, która ukrywa w sobie kiszonego ogórka i słoninę. Ja proponuje zrazy zawijane z wołowego rostbefu z ogórkiem, musztardą i podsmażonym boczkiem. Podawane z gotowaną kaszą jęczmienną podsmażoną ze skwarkami z boczku.
Składniki na zrazy (4 porcje):
- 300g rostbefu
- szklanka wina białego
- cebula
- ziarna zielonego i czarnego pieprzu po 10
- sól
- woda
- olej
- plaster boczku lub salami
- ogórek kiszony
- łyżka musztardy
- mąką do posypania
- 300g kaszy
- 100g boczku
Przepis na zrazy zawijane:
Rostbef kroimy w cztery równe plastry, każdy bardzo mocno, dokładnie rozbijamy jak najcieniej. Każdy płat mięsa smarujemy musztardą, doprawiamy solą. Gruby plaster boczku kroimy na 4 słupki i podsmażamy kilka minut. Ogórka kroimy wzdłuż na ćwiartki. Na posmarowane musztardą mięso układamy jeden słupek boczku i ćwiartkę ogórka. Zwijamy ściśle wzdłuż dłuższego boku, spinany wykałaczką i obtaczamy w mące.
Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy przygotowane zrazy. Obsmażamy na mocnym ogniu z każdej strony, zmniejszamy ogień, dolewamy wodę, ziarna pieprzu, pokrojoną cebulę i dusimy pod przykryciem około 15 minut. W między czasie gotujemy kaszę al dente, odcedzamy.
Z mięsa zdejmujemy pokrywkę, dolewamy białe wino i dusimy jeszcze kilka minut, aż sos zgęstnieje. Na osobnej patelni obsmażamy pokrojony w drobną kostkę boczek, dodajemy kaszę, doprawiamy ( w razie konieczności solą ). Mięso wyjmujemy z sosu, sos miksujemy blenderem. Na talerzach kładziemy kaszę, po dwa zrazy i polewamy sosem.
Smacznego. Dajcie znać w komentarzach jak wam wyszły wg tego przepisu na zrazy wołowe